„KOGO WYSZLIŚCIE ZOBACZYĆ?”
Jak przystało na katolików, Dzień Pański rozpoczęliśmy najpiękniej jak tylko się da - EUCHARYSTIĄ!
Nakarmieni Słowem i Ciałem Pańskim jesteśmy gotowi aby dalej iść i mówić o tym jak bardzo Bóg kocha każdego nas. Jak przystało na niedziele oczywiście musi być niedzielna rodzinna kawa i ciacho.
Róża Wielka a kolejna miejscowość to Różewo. Niby nazwy podobne ale jednak kawałek drogi oddalone od siebie a to już jest 5 dzień także w nogach czuć już każdy kilometr. W Różewie przywitał nas tutejszy patron św. Wawrzyniec ! No i oczywiście brat Wawrzyniec poprosił go o….. o dobry obiad bo o co może prosić br. Wawrzyniec :)
Rozmów było co nie miara. Sporo medalików zawieszonych na szyjach. Rozmowy i modlitwa czyli to do czego jesteśmy posłami.
Rano otworzyliśmy po modlitwie Pismo Święte i we wskazanym fragmencie była mowa o Janie Chrzcicielu, czyli kierunek już jest znamy - Gostomia bo tutejszy kościół jest pod wezwaniem Jana Chrzciciela.
A tutaj zaskoczenie. Szok!
Na samym wejściu już Wszyscy Święci, których wołaliśmy w litanii, zatroszczyli się o nocleg. Dobry Bóg posłał życzliwych ludzi i dzisiaj znowu śpimy wszyscy razem w królewskich warunkach.
Były tez trudne chwile…
Nasza grupa zmniejszyła się do 7 osób + Olaf. Dlaczego??? Renata i Kasia musiały z bólem serca nas opuścić…
Dziewczyny niech Bóg będzie uwielbiony za ten wspólny czas, który z Jego opatrzności mogliśmy razem spędzić. Niech Miłosierny Pan wynagrodzi Wam za Wasz trud i zmęczenie.
A my? Dalej idziemy gdzie Pan nas pośle i tylko On wie gdzie mamy iść. A nasza powinnością jest być Mu posłusznym.
A teraz zasłużony czas na odpoczynek bo w nogach czujemy te prawie 20 km które dziś przeszliśmy.
CHWAŁA MARYI DZIEWICY I CZEŚĆ JEJ NIEPOKALANEMU POCZĘCIU !!!
Zapewne Bóg wynagrodzi na końcu drogi, trwajcie!!Trzymamy kciuki:)
OdpowiedzUsuń