„+1” CZYLI PREZENT OD ŚW. SZARBELA
Co zrobić kiedy poranek jest trudny??? Wstać później i wtedy trudny poranek jest krótszy ;) Dlatego dzisiaj dzień zaczęliśmy pobudką o 7:30. W spaniu towarzyszyli nam przyjaciele z dzieciństwa min. „ Miś co klapnięte uszko ma”
Chmury, chłód i co najgorsze…deszcz. Tak nas przywitał dzień w którym wspominamy św. Szarbela. W domu naszych dobrodziejów siedzieliśmy deszczowy poranek jedząc na śniadanie naleśniki.
Nieubłaganie przyszedł czas kiedy trzeba opuścić bezpieczna przystań. Na pożegnanie po wspólnej modlitwie przyjelismy na nasze czoła znak namaszczenia olejem świetego z Libanu powierzając mu cały ten dzień co było świetną „inwestycją” w przyszłość jak się później okazało, ale wszystko po kolei.
W Cochu poznaliśmy alpakę, która nasi gospodarze maja w swoim ogrodzie, a która niezbyt polubiła się z naszym Olafem.
Prezentem od świetego Pustelnika jest Karol, 21 letni syn naszych dobrodziejów, który opuścił rodzinne gniazdo aby iść z nami. Czyli jest już na 10 razem z osłem. Karol chce z nami iść ale … No właśnie dokąd?
Idzie nasza Karawana przez pszenice, brukiew i kukurydze do Pana, którego chcemy głosić w Nowym Dworze. Tam idziemy się pokłonić gospodarzowi miejsca św. Józefowi.
Idziemy dalej od św. Józefa do św. Jakuba w Leżenicy. A tutaj zaskoczenie. Nie musimy szukać gdzie jest Eucharystia. Dobry Pan zastawia Stół Swojego Ciała właśnie dzisiaj, tutaj w kościele filialnym.
Ale co z noclegiem? Będzie jak wczoraj?
Rano usłyszeliśmy słowa z księgi Hioba „będziecie spać pod różnymi drzewami” a więc czyżby nocleg pod chmurką ? Nie dzisiaj !!!
Szarbela się odwdzięczył i znalazł nam tutaj nocleg, ale w różnych domach wiec słowa z Pisma Świetego się spełniły. Już o godzinie 19:30 jesteśmy na swoich miejscach odpoczynku.
A jutro przed nami kierunek Róża Wielka a co dalej? Jeden Pan Bóg wie. Trzeba siać gdzie On nas pośle.
Wszystkiego dobrego dla Olafa z okazji dzisiejszego (29.07) święta jego imienia:) Niech Bóg was prowadzi i nawraca zagubione dusze. Z Bogiem.
OdpowiedzUsuń