Pokłon oddajcie Jego świętej górze
I stało się tak jak zapowiedzieli prorocy, dotarliśmy na Święta Górę Polanowską do Matki Bożej Bramy Niebios.
Ale zanim się to stało zaczęliśmy dzień w Bukowie. Najpierw śniadanie w szkole, potem przejście przez wieś z zaproszeniem na Mszę św. i spotkanie z Panem na Eucharystii. Potem obiad i pożegnanie z ks. Janem, panią Michałową, sołtysową i całą resztą Bukowa :). Ufamy, że niedługo się zobaczymy.
Z Bukowa była już tylko jedna droga, do Świerczyny. Tam były łzy wzruszenia, uściski, rozmowy i modlitwa przy krzyżu. Czuliśmy, że znowu jesteśmy w domu, ale dom też kiedyś trzeba opuścić i ruszyć w nieznane. Przed nami ukazały się Jacinki. Pan wskazał, że trzeba ruszać dalej więc przez stary nasyp kolejowy otoczeni przecudownymi widokami doszliśmy na Świętą Górę. Za chwilę dowiedzieliśmy się kto przyczynił się do naszej obecności w tym miejscu - na Górę wjechał ks. Kamil (nasz przyjaciel) wraz z grupą ze swej parafii i miał łzy w oczach. Tego jeszcze u niego nie widziałam! Mówił, że wczoraj modlił się żeby nas spotkać i Pan go wysłuchał! Przed Mszą św. zostaliśmy poproszeni by opowiedzieć o tym jak Pan nas prowadzi na karawanie.
Bracia zostali na nocleg na Górze (tak im Pan pobłogosławił), za to my (siostry, Gosia i Kamila) zostałyśmy przygarnięte przez dobrych ludzi, małżeństwo weterynarzy i miałyśmy kilkuminutową dyskotekę, zorganizowaną dla nas przez synka gospodarzy :)
Dobrej nocy z Panem :)!
KOCHAM WAS BRACIA I SIOSTRY.MIAŁAM PRZYJEMNOŚĆ POZNAĆ KILKU BRACI Z DOMU BOŻEGO MIŁOSIERDZIA W KOSZALINIE, KTÓRZY SĄ WSPANIALI.DUŻO DAJĄ OD SIEBIE,PRZEMILI,PRZESYMPATYCZNI, WDZIĘCZNI ,UFNI PANU BOGU BEZ RESZTY.POZDAWIAM Z PANEM BOGIEM
OdpowiedzUsuń