Szlak naznaczony miłosierdziem

Piękny był to dzień; pełen świadectw działania Boga w życiu napotkanych osób, pełen dobroci okazanej nam i przepełniony modlitwami. Pan Jezus zabrał nas dziś w sentymentalną podróż. Czwartego dnia, w środę wieczorem dotarliśmy do Polanowa, tak jak w tamtym roku, mijając po drodze te same wsie.  Byliśmy na przystanku koło Dadzewa, gdy z autobusu wysiadł mężczyzna.
Pomyliły mu się godziny odjazdu autobusów i spóźnił się na poprzedni. Dzięki temu spotkał nas i Miłosierne Oblicze naszego Przewodnika :) Po raz pierwszy tego dnia modliliśmy się o uwolnienie z nałogu alkoholowego. W Dadzewie ugościła nas Pani bardzo spragniona Boga. Słysząc nas z oddali, przez głośnik myślała, że to handlarz przyjechał. Była pewna, że w tym roku już nie przyjedziemy, a tu taka niespodzianka, dla niej i dla nas. Tu też modliliśmy się o uwolnienie od alkoholizmu pewnej osoby z tej rodziny.

W Jacinkach spotkaliśmy się z mieszkańcami na przystanku autobusowym, tym, który w tamtym roku dał nam schronienie przed ulewą. Odbyły się rozmowy, modlitwy, śpiewy. Znów wołanie do Pana o wyrwanie z niewoli alkoholizmu.
Z Jacinek ruszyliśmy prosto do Polanowa na Mszę św. Spotkaliśmy nasze znajome, które poratowały nas drobnymi zakupami. Chłopaki wreszcie mają szczoteczki :)
Jedna z naszych znajomych spodziewała się naszego przybycia. Jak to już ma w zwyczaju prosiła Pana, by przez Słowo odpowiedział w jakiej intencji ma się modlić, by pomóc temu, kto aktualnie tej modlitwy najbardziej potrzebuje. Dostała Słowo mówiące o przybyciu św. Pawła do Jerozolimy oraz o czterech mężczyznach, którzy złożyli śluby. Zaczęła zatem modlić się za naszych czterech braci Miłosiernego Pana, którzy jadą z nami :) Nocleg tradycyjnie razem, w domu, gdzie ludzie żyją Bogiem. Jakie to piękne dzielić się wzajemnie wiarą i doświadczeniem Boga. Na prośbę goszczącej nas rodziny, obraz został wniesiony do salonu i odbyła się modlitwa uwielbienia i zawierzenia życia naszemu Panu.
Jest już prawie północ. Dobiega końca piąty dzień września, a my zasypiamy w Polanowie z myślą, ze dokładnie rok temu odszedł do Nieba Michał.

Komentarze

Prześlij komentarz